---
Drogie panie, obiecane tło sytuacyjne J
Wasze postacie znają się z spotkania Damskiego Towarzystwa
Literackiego w Bath, które miało miejsce pod koniec małego sezonu (w Anglii funkcjonowały dwa - większy, londyński, i mniejszy, w kurortach). Spotkałyście
się na nim raz, ustalając z założycielkami: Julie Rocheston i Clarissą Sharrington
(to my, Fobmroweczka i Eleonora Amalia ;)) konieczność kontynuacji znajomości
wszystkich pań za pomocą listów. Otrzymałyście więc od nas w mailach specjalne
listy zapoznawcze z osobami, które – według nas – zapewnią wam ciekawe rozmowy
i pożywkę intelektualną J
Samo Damskie Towarzystwo Literackie powstało jako protest
czytającej mniejszości damskiego społeczeństwa na niesprawiedliwy osąd i
prześmiewcze traktowanie myślących kobiet. Oczywiście, nie jest legalne,
powszechnie znane ani społecznie akceptowalne. Mężowie, ojcowie i bracia
członkiń uważają je za nieszkodliwe dziwactwo, które szybko straci na
popularności, ewentualnie przekształci się w Stowarzyszenie Szydełek lub Klub
Plotki.
Same panie postanowiły jednak utrzymywać kontakt, dzielić się
swoimi przemyśleniami z bratnią duszą, ciekawymi książkami i, oczywiście,
wzorami na szydełkowe serwetki.
Parę zasad:
- W datach, cofamy się DOKŁADNIE o 190 lat. Czyli jeśli
piszemy list 15 grudnia 2013 roku, to nasz list datujemy jako 15 grudnia 1823 roku.
- Macie pełne pole manewrów dla wyobraźni – nie bójcie się
koloryzować, ubarwiać, wklejać nudnych obrazków z życia codziennego – właśnie
to nas najbardziej interesuje! Opisz co masz na sobie w 1823 roku, opisz jak
ubiłaś masło albo masę na ciasto, jak wyszyłaś nowy kwiat na ozdobnej poduszce.
Jeżeli twoje dziecko rozsypało na podłodze wszystkie szpilki – opisz to! Tym
żyły XIX wieczne kobiety J
- Nasze Towarzystwo zrzesza prawdziwe intelektualistki
połykające książki J
Śmiało, pisz o książkach, które czytasz w 1823 roku, tylko uważaj: po pierwsze,
kobiety czytały raczej książki lekkie, nieskomplikowane, swój złoty wiek
przeżywały także romanse gotyckie. Jako że jesteśmy towarzystwem Literackim
wysokich lotów, nie pogardzimy fragmentami wierszy, ciekawymi cytatami i …
opisami żniw rodem z podręczników rolniczych z XVIII wieku ;)
- Nie pogardzimy małymi, smakowitymi sekretami i intrygami!
Sprawcie, że wasze małomiasteczkowe społeczeństwo ożyje! Wyślijcie swojego
pastora do pobliskiej karczmy, wpuśćcie na włości paru rozbójników, dajcie ożyć
jednemu lub dwóm romansom J
- Przenosząc swoje życie na listy (mamy tu na myśli WASZE
życie, to realne), róbcie to według własnych zasad: możecie przenosić codzienne
życie w realia XIX wieczne, a możecie stworzyć swoje własne alter-ego, szpiega
w spódnicy, femme fatale lub (nie)szczęśliwie zakochaną heroinę ;) Nic nie
narzucamy!
- WAŻNE! Kto pierwszy pisze: osoba młodsza (wiek postaci), gdy równolatki - osoba o niższym statusie (panna pierwsza, osoba bez tytułu pierwsza), gdy status ten sam: osoba, której nazwisko wymyślone jest pierwsze w alfabecie.
- WAŻNE! Kto pierwszy pisze: osoba młodsza (wiek postaci), gdy równolatki - osoba o niższym statusie (panna pierwsza, osoba bez tytułu pierwsza), gdy status ten sam: osoba, której nazwisko wymyślone jest pierwsze w alfabecie.
- No i pamiętajcie, to jest ZABAWA J Enjoy!
Ale się cieszę! To zdecydowanie dobre zakończenie tego paskudnego dnia. Dzięki Wam pójdę spać uśmiechnięta :)
OdpowiedzUsuńMózg już pracuje nad postacią i pewnie będą z tego regencyjne sny :D
Mam tylko pytanie: kto ma napisać pierwszy? To jest obojętne?
Myślę, że dobrym pomysłem jest, aby pisała pierwsza młodsza ;) Jeśli równolatki - ta o niższym statusie (panna, lub bez tytułu), jeśłi to za mało - pierwsza wg alfabetu po nazwisku postaci ;)
UsuńDzięki, w takim razie czekam na list :)
UsuńOoo, super! Czekam więc na maila z życiorysem. :)
OdpowiedzUsuńJuż idą ;)
UsuńJa też czekam, czekam, czekam z niecierpliwością! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dojdzie ;)
UsuńDostałam :)
OdpowiedzUsuńAle w mailu mam tylko swój "życiorys". Nie powinnam mieć jeszcze "życiorysu" osoby, z którą będę korespondować? Jest tylko "imię i nazwisko".
Nie, otrzymałyście wszystkie takie maile - cała zabawa będzie polegać na odkrywaniu tajemnic drugiej osoby, jej życia ;) Jakby to się działo w rzeczywistości (pamiętajmy, że kurtuazyjne rozmowy w salonach dotyczyły pogody ;))
Usuńteż dostałam życiorys! bardzo mi się podoba! dawno z taką ciekawością nie otwierałam załącznika:D
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że nasza (ciężka;)) praca przypadła wam do gustu ;)
UsuńMoja wyobraźnia już zaczyna pracować. ;)
OdpowiedzUsuń