środa, 23 października 2013

Co w Krynolinie piszczy?

Krótkie ogłoszenia parafialne, na znak, że Krynolina żyje i coś tam próbuje zorganizować:

1. Z pewnością zauważyliście już blog Kanzu, szmizetka i barani udziec? Jest on tworzony przez kustosz wystawy pod tym samym tytułem. Wystawa gliwickiego muzeum ma jeden absolutny walor - jeżeli się pośpieszymy, możemy obserwować powstawanie tej garderoby.
Mamy propozycję, szczególnie dla osób z południa Polski z nieutrudnionym dojazdem do Gliwic - wspólne zwiedzenie "wystawy" przed wystawą. Termin jeszcze do ustalenia, nie przewidujemy żadnych kostiumów.
EDIT: Pani kustosz sama rozwiązała problem, podając nam terminy ;) Co powiecie na 16 lub 17 listopada? W ramach atrakcji krochmalenie i prasowanie sukni i dodatków ;)

2. Co powiecie na uroczysty wieczór w teatrze? Padła propozycja zajęcia loży w Teatrze Słowackiego w Krakowie, udanie się na sztukę w epokowych sukniach balowych i poczucie się jak damy z przełomu wieków. Proponujemy suknie balowe z przedziału 1870-1918 rok, ale jak zwykle - wyraźcie swoje zdanie.
Planowany termin to grudzień 2013 lub styczeń 2014, koszty są jeszcze do ustalenia.

3. Chciałybyśmy znów zorganizować piknik w Pszczynie, tym razem w stylu XVIII wiecznym. Przewidywany termin to początek czerwca 2014 roku (weekend), stroje XVIII wieczne, dla chętnych zwiedzanie pałacu.

4. Książ-nie Książ. Projekt już dawno został ochrzczony mianem zlotu w Książu, jednak nie jesteśmy pewne, czy właśnie tam się odbędzie.
Chciałybyśmy odtworzyć klimat "Regency House Party", organizując 3-dniowy zlot obejmujący (prawie) każdy aspekt regencji: śniadania, spacery, wieczorki, listy, książeczki z życiorysami, odpowiednie stroje itd.
Oczywiście, taki zlot byłby już droższy i związany z dłuższymi, czaso, praco i kapitałochłonnymi przygotowaniami - wszystko podamy w odpowiednim czasie (Przedział roczny, który bierzemy pod uwagę to lata 1823-1827).
Tutaj prośba do was - znacie jakieś klimatyczne i w miarę tanie miejsce (hotelik, stadninę, pensjonat, domek, starą szkołę - cokolwiek!), które nadawałoby się do naszych celów?
Planowany przez nas termin zlotu to wrzesień 2014, ale możliwe jest, że termin się jeszcze zmieni - wszystko zależy od wybranego miejsca.
Przedział roczny, który bierzemy pod uwagę to lata 1823-1827.

Prosimy was serdecznie o odpowiedź i wasze sugestie!

Fobmroweczka i Eleonora Amalia

32 komentarze:

  1. Gliwice jak najbardziej. Wydaje mi się, że to jest realne do zorganizowania.
    Co do Słowackiego to nie jestem pewna. Zależy ile osób będzie. Loża cesarska z pewnością będzie za duża a w jednej zwykłej chyba się nie zmieścimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, to na pewno trzeba się będzie podzielić, jeśli będzie nas więcej :)

      Usuń
    2. Myślę tak samo jak Dorfi :) Gliwice to świetny pomysł, a wyjście do teatru w moim przypadku będzie zależeć od ceny tej imprezy. Pod piknikiem w Pszczynie podpisuję się rękami i nogami :D

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Wyjście do teatru tanie z pewnością nie będzie. Sprawdziłam loże. Te największe (oprócz cesarskiej) są na 5 miejsc. W balowych sukniach ciężko będzie się zmieścić, bo jest tam ciasno. A na tylnych krzesłach gorzej widać.

      Usuń
    5. Ojej, dziewczyny, nie zniechęcajcie się od razu :) Czy nie warto pocierpieć w ciasnej, ale pięknej loży, żeby poczuć się jak prawdziwe XIX-wieczne damy? ;) Najlepsze miejsca, w zależności od spektaklu, wahają się w granicach 30-50 zł. Myślę, że raz w roku (nie wiem jak wy, ale ja ostatni raz byłam w teatrze chyba co najmniej rok temu) można się wykosztować, więc zachęcam :) Na pewno trochę nas pójdzie :)

      Usuń
    6. Ja do teatru jestem chętna chyba najbardziej ze wszystkiego! Myślę, że to świetna okazja, żeby poczuć się jak prawdziwa dama z tamtych czasów :)

      Usuń
    7. Dokładnie! I wreszcie w odpowiednim otoczeniu ;)

      Usuń
    8. Hej wszystkim :) Bardzo chętnie dołączyłabym się do was w teatrze, piszę, aby dać się uwzględnić w statystyce :) Myślę, że co jak co, ale teatr to naprawdę świetny lokal do odwiedzenia w historycznej sukni!

      Usuń
  2. No nie... a miałam nadzieję na Lublin. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałyśmy, Ksiaż jeszcze nie ma wybranego miejsca ;p Czekamy na propozycje Z CAŁEJ POLSKI!

      Usuń
  3. Pierwszy, drugi i trzeci pomysł bardzo mi się podoba! Zwłaszcza Pszczyna i wypad do teatru.
    Co do punktu czwartego od niestety od razu z góry muszę powiedzieć, że nie dam rady. Sam pomysł jest wspaniały, ale koszty jego realizacji dla mnie byłyby niestety zdecydowanie za duże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( Ale wiesz, masz mniej więcej tyle czasu, ile ja uczyłam się szyć - więc może spróbuj go do tego wykorzystać? :D

      Usuń
    2. Szyć na pewno nie będę, a nie mam niestety tylu funduszy, żeby skompletować całą wyprawkę u kogoś. Ale na pozostałe spotkania jestem jak najbardziej chętna! :)

      Usuń
  4. Hallo tu Gliwice :-)
    do 18.11 przewiduje skończyć dzierganinę gdyż 18.11. mam zaplanowaną "pewną rzecz " , o której w odpowiednim czasie z bloga się dowiecie. Muzeum jest czynne w weekendy i będę tam i bedę szyć 2 i 3 listopada, 9 i 10 listopada no i 16 i 17 listopada. W ten ostatni weekend możecie mi pomóc to wszystko nakrochmalić i wyprasować ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Myślę, że mogłybyśmy zjawić się właśnie w ten ostatni weekend :) I nie mamy nic przeciwko prasowaniu, zawsze jakiś wkład w powstanie wystawy! :D

      Usuń
  5. Jakie świetne pomysły <3 Co do jedynki pisałabym się, chociaż dokładnie to zależy oczywiście od terminu :) No i trochę się boję, bo Was nie znam, ale chyba mnie nie zjecie :P

    Dwójka niestety odpada (i żal mi ogromnie z tego powodu :C)
    Zaś co do trójki i czwórki to zobaczy się, chociaż mam nadzieję, że chociaż na trójkę udałoby mi się dotrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, nie gryziemy ;) Jeśli chodzi o te zloty długoterminowe - specjalnie podajemy już teraz planowane terminy ,abyście mogli się zastanowić, czy będziecie w stanie dojechać ;)

      Usuń
  6. Ciekawym miejscem jest pałac w Mosznej na Opolszczyźnie - neogotycki, otoczony pięknym parkiem z azaliami, wiosna i latem odbywają się tam koncerty; obok znana stadnina koni. Łatwy dojazd z autostrady A4.
    Nie jest niestety bardzo tanio (w pałacu), ale stadnina też oferuje noclegi http://moszna-zamek.pl/hotel.html
    http://moszna.pl/aktualnosci.php?wid=33&news=19

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mi się podoba inicjatywa. Aż zaczynam żałować, że nie posiadam strojów 400 lat 'późniejszych' ;) (chociaż szyłam sukienkę studniówkową na wzór XIX-wiecznych)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to najwyższa pora wrócić do studniówkowych klimatów! ;)

      Usuń
    2. Ale to była tylko inspiracja ;) Nie znam się na takiej modzie i chyba nawet nie wiem od czego się zaczyna :)

      Usuń
  8. na XVIII wieczny zjazd piszę się, strój - Ludwik XV- się szykuje

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytając ostatni podpunkt kwiknęłam donośnie z radości i prawie się popłakałam, zabrałam się też do szukania jakichś klimatycznych miejsc kiedy dotarło do mnie, że wcale nie muszę daleko szukać- Pałac Kawalera w Świerklańcu nadaje się wręcz idealnie! Park jest cudowny, sam hotel ładny... http://palackawalera.pl w parku jest też pałacowa stajnia, są bryczki... sam pałac jest neobarokowy i jest to tylko jego część, reszta została zburzona w II wojnie.
    Moszna też jest cudowna, tylko pokoje mają niezbyt klimatyczne. :I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty też ze Śląska? :O Rany, to chyba jakieś miejsce kostiumowej kumulacji... Świerklaniec jest cudny i uwielbiam to miejsce, ale w grę wchodzi też niestety cena :/ Dlatego myślimy bardziej o czymś mniej klimatycznym, a tańszym.

      Usuń
    2. Śląsk siłą stoi ;p A poważnie, wstępnie już wybrałyśmy miejsce, udało się znaleźć coś klimatycznego ORAZ w miarę taniego ;)

      Usuń
  10. Jeśli nie gryziecie to ja też się dołączę 2 3 i 4 są raczej możliwe dla mnie więc liczę że się pojawię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie, jak nie gryziecie... ;)
    Ostatnio moją pasją stały się stroje historyczne. Nawet założyłam bloga (co prawda jest na nim jeden na razie wpis, bo zrobiłam to dziś. :p). Punkty 3. i 4. brzmią superciekawie, jak już się ogarnę bardziej z szyciem, to bym chętnie dołączyła do Was.
    Jak pozwolicie... :)

    OdpowiedzUsuń